Księga Wyjścia – Rozdział 3
Zrozumieć Stary Testament - Księga Wyjścia – Rozdział 3 |
Powołanie Mojżesza
Mojżesz pasał stado swego teścia Jetra, kapłana Midianitów. Zaprowadził stado na drugą stronę pustyni i przyszedł do góry Bożej, do Horebu. I Anioł PANA ukazał mu się w płomieniu ognia, ze środka krzewu. Spojrzał, a oto krzew płonął ogniem, lecz nie spłonął. Wtedy Mojżesz powiedział: Podejdę i zobaczę to wielkie zjawisko, dlaczego ten krzew się nie spala. A gdy PAN widział, że podchodził, aby to zobaczyć, zawołał do niego Bóg ze środka tego krzewu: Mojżeszu, Mojżeszu! A on odpowiedział: Oto jestem. Wtedy powiedział: Nie zbliżaj się tu. Zdejmij buty z nóg, bo miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą. I dodał: Ja jestem Bogiem twego ojca, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. I Mojżesz zakrył twarz, bo bał się patrzeć na Boga. Wy 3,1-6
W drugim rozdziale Księgi Wyjścia Mojżesz przedstawiony jest jako czterdziestoletni(Dz 7,23), silny mężczyzna pochodzący z rodziny królewskiej, potężny w mowie i czynach, który próbował rozwiązać problem niewoli swoich braci według własnych koncepcji i o własnych siłach, co skończyło się zabójstwem Egipcjanina i ucieczką do ziemi Midianitów. Wydarzenia z rozdziału trzeciego mają miejsce po 40 latach od ucieczki Mojżesza z Egiptu. Mojżesz miał osiemdziesiąt lat kiedy pasł stado swego teścia na pustyni i ukazał mu się Anioł Pana w gorejącym krzaku(Dz 7,30). Z syna córki faraona stał się pasterzem i to pasterzem cudzego stada. Myślę, że przez te 40 lat Mojżesz porzucił wszelkie nadzieje na to, że Bóg się nim posłuży. Z perspektywy świata 80 letni Mojżesz, pasterz nie jest dobrym kandydatem na wyzwoliciela ludu Izraela jednak dla Boga dopiero po czterdziestu latach kształtowania charakteru i zaprzestaniu polegania na swoich naturalnych zdolnościach Mojżesz był w pełni przygotowany do powołania Bożego. Bóg podczas wyboru swoich sług kieruje się zasadą opisaną 1 Liście do Koryntian:
Przypatrzcie się bowiem, bracia, waszemu powołaniu, że niewielu jest mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych. Ale Bóg wybrał to, co głupie u świata, aby zawstydzić mądrych, wybrał to, co słabe u świata, aby zawstydzić mocnych. I to, co nieszlachetne u świata i wzgardzone, wybrał Bóg, a nawet to, co nie jest, aby to, co jest, obrócić wniwecz; Aby nie chlubiło się przed nim żadne ciało. 1Kor 1,26-29
Mojżesz będąc w Egipcie myślał, że to co Bóg dla niego zaplanował osiągnie własną siłą i inteligencją. To czego brakowało Mojżeszowi to pokora, dlatego Bóg wysłał Mojżesza na 40 letnią szkołę pokory. Myślę, że to właśnie dlatego że spędził 40 lat na Pustyn jako pasterz , o Mojżeszu możemy przeczytać w Księdze Liczb:
A Mojżesz był człowiekiem bardzo pokornym, najbardziej ze wszystkich ludzi, którzy żyli na ziemi. Lb 12,3
Żeby wypełnić Boże powołanie musimy mieć odpowiedni charakter.
Kolejną sprawa jest miejsce naszego powołania. Nikt w świecie nie może nam powiedzieć co jest naszym powołaniem. Tylko Bóg, który wkłada pragnienia w nasze serca może nam objawić nasze powołanie. Musimy spotkać się z Bogiem na jego górze Horebie. Horeb znaczy pustkowie, miejsce gdzie nie ma ludzi. Na świętej ziemi, która jest oddzielona od świata. Każdy kto narodził się na nowo jest duchowo posadzony na wyżynach niebieskich(Ef 2,6) oddzielony od świata – święty(Kol 3,12) w Chrystusie. Ponadto Bóg mówi do nas z naszego wnętrza. Myślę, że krzew odnosi się do nas jako jednostki. Co ciekawe słowo krzew użyte w drugim wersecie pojawia się jeszcze w Ks. Powtórzonego Prawa
tym, co najdroższe z darów ziemi — i łaską Tego, który mieszka w [językach płonącego] krzaku. SNP Ptw 33,16a
Kolejną sprawą jest nasza gotowość do podjęcia służby dla Pana. Kiedy już usłyszymy Boży głos musimy być gotowi odpowiedzieć jak Mojżesz: Oto jestem. Co Panie dla mnie przygotowałeś?
Płonący krzew – człowiek, chwała Boża i Chrystus
W tym miejscu chciałbym bardziej szczegółowo omówić obraz płonącego krzewu.
Słowo krzew, które tutaj występuje można również przetłumaczyć jako krzew cierniowy (Strong H5572). Pierwszym miejscem w Biblii gdzie występują ciernie jest trzeci rozdział ks. Rodzaju.
Do Adama zaś powiedział: Ponieważ usłuchałeś głosu swojej żony i zjadłeś z drzewa, o którym ci przykazałem, mówiąc: Nie będziesz z niego jadł – przeklęta będzie ziemia z twego powodu, w trudzie będziesz z niej spożywać po wszystkie dni twego życia. Ona będzie ci rodzić ciernie i oset i będziesz spożywał rośliny polne. Rdz 3,17-18
Kiedy Adam i Ewa zgrzeszyli, sprowadzili na świat przekleństwo a wynikiem przekleństwa są ciernie i osty. Dlatego ciernie są symbolem człowieka z jego grzeszną natura, który jest pod przekleństwem. W kolejnych wersetach dowiadujemy się że przekleństwo grzechu spowodowało oddzielenie człowieka od drzewa życia – oddzielenie od Boga jako źródła życia. Tym co strzegło drogi do drzewa życia był ognisty miecz i cheruby.
Tak wygnał człowieka i postawił na wschód od ogrodu Eden cherubinów i
płomienisty miecz obracający się we wszystkie strony, aby strzegły drogi do drzewa
życia. Rdz 3,24
W
obrazie z księgi rodzaju widzimy grzesznego człowieka oddzielonego od Boga. Tym
co uniemożliwiało człowiekowi powrót do Edenu był ognisty miecz i cheruby. Ogień i cheruby wiążą się z chwałą Bożą.
Wydaję mi się, że gdyby Adam i Ewa próbowali powrócić do Edenu i zobaczyliby
chwałę Bożą natychmiast by umarli. Arcykapłan który wchodził do miejsca
najświętszego gdyby nie spełnił konkretnych wymagań, również by umarł widząc
chwałę Bożą znajdującą się pomiędzy cherubami(Kpł 16,1-5). Myślę, że chwała
Boża działa na grzesznika jak światło na ciemność, gdzie pojawia się światło
ciemność znika.
Żeby
lepiej zrozumieć jak chwała Boża łączy się z ogniem i cherubami oraz, że
oglądnie chwały bożej dla grzesznika kończy się śmiercią przeczytajmy poniższe
wersety:
Następnie chwała PANA uniosła się znad cherubinów i sięgnęła do progu domu, a dom napełnił się obłokiem i dziedziniec napełnił się chwałą PANA. I szum skrzydeł cherubinów było słychać aż na dziedzińcu zewnętrznym, jak głos Boga Wszechmocnego, gdy mówi. Gdy rozkazał więc temu mężowi ubranemu w lnianą szatę, mówiąc: Weź ognia spomiędzy kół, spomiędzy cherubinów; to ten wszedł i stanął obok kół. Ez 10,4-6
Mojżesz powiedział też: Ukaż mi, proszę, twoją chwałę. I dodał: Nie będziesz mógł widzieć mego oblicza, bo nie może człowiek ujrzeć mnie i pozostać przy życiu. Wy 33,18 i 20
A wygląd
chwały PANA w oczach synów Izraela był jak
ogień pożerający na szczycie góry. Wy 24,17
I powiedzieliście: Oto PAN, nasz Bóg, ukazał nam swoją chwałę i wielkość i słyszeliśmy jego głos spośród ognia. Dziś widzieliśmy, że Bóg przemawia do człowieka, a ten pozostaje przy życiu. Dlaczego więc teraz mamy umrzeć? Bo ten wielki ogień nas pochłonie. Jeśli nadal będziemy słyszeć głos PANA, naszego Boga, pomrzemy. Któż bowiem spośród wszelkiego ciała słyszał głos Boga żywego mówiącego spośród ognia, tak jak my, a pozostał przy życiu? Ptw 5,24-26
I PAN powiedział do Mojżesza: Powiedz
swojemu bratu Aaronowi, żeby nie wchodził w każdym czasie do Miejsca Świętego
poza zasłonę przed przebłagalnią, która jest na arce, aby nie umarł. W obłoku
bowiem będę się ukazywać nad
przebłagalnią. Kpł 16,2 (Na wieku arki były cheruby)
Czy słyszał kiedykolwiek jakiś naród
głos Boga mówiącego spośród ognia, tak jak ty słyszałeś, i pozostał żywy? Ptw
4,33
W
Księdze Wyjścia widzimy obraz krzewu
który jest połączony z ogniem. Widzimy człowieka pod porzekleństwem połączonego
z Bogiem, z jego chwałą. Mojżesz widząc płonący krzew dziwił się dlaczego krzew
się nie spala? Jak to jest, że człowiek z grzeszną natura może połączyć się z
Bogiem który jest ogniem trawiącym? Odpowiedzią jest Anioł Jahwe. Chrystus
który wykupił nas z przekleństwa prawa.
Chrystus odkupił nas z przekleństwa prawa, stając się za nas przekleństwem (bo jest napisane: Przeklęty każdy, kto wisi na drzewie); Aby błogosławieństwo Abrahama w Chrystusie Jezusie przeszło na pogan i abyśmy przez wiarę otrzymali obietnicę Ducha. Ga 3,13-14
Dzięki ofierze Jezusa złożonej na krzyżu i przelaniu jego krwi mamy śmiały dostęp do tronu łaski, możemy wejść do miejsca najświętszego na spotkanie z Bogiem, droga do drzewa życia została otwarta.
Mając więc, bracia, śmiałość, aby przez krew Jezusa wejść do Najświętszego Miejsca; Drogą nową i żywą, którą zapoczątkował dla nas przez zasłonę, to jest przez swoje ciało; I mając wielkiego kapłana nad domem Bożym; Zbliżmy się ze szczerym sercem, w pełni wiary, mając serca oczyszczone od złego sumienia i ciało obmyte czystą wodą. Hbr 10,19-22
Przystąpmy więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej chwili. Hbr 4,16
Podsumowując:
Ciernisty
krzew –człowiek ze swoją grzeszną naturą i swoim naturalnym życiem. Jedyne co
może zrodzić ciernisty krzew to martwe uczynki. Każdy sługa Boży powinien sobie
zdawać sprawę z tego, że jest ciernistym krzewem. Jeśli służba opiera się na
naszych wysiłkach i jest cielesna to jedyne co przyniesie to ciernie i osty,
które spłoną w ogniu przy objawieniu się Chrystusa. Inny obrazem jest naczynie
gliniane – jesteśmy tylko naczyniami glinianymi
Płomień
ognia – symbolizuje samego Boga jako ducha i jego chwałę. Tylko dzięki ogniowi,
który jest w nas możemy prowadzić owocną służbę.
Na
początku byliśmy tylko ciernistym krzewem, naczyniem glinianym ale w momencie
kiedy uwierzyliśmy, Bóg zapłoną w naszych sercach. To co dziś możemy robić dla
Pana pochodzi z Boga nie z nas.
Ponieważ Bóg, który rozkazał, aby z ciemności zabłysnęło światło, ten zabłysnął w naszych sercach, aby zajaśniało w nas poznanie chwały Bożej w obliczu Jezusa Chrystusa. Mamy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby wspaniałość tej mocy była z Boga, a nie z nas. 2Kor 6-7
Nie żebyśmy sami z siebie byli w stanie pomyśleć coś jakby z samych siebie, lecz nasza możność jest z Boga. On też uczynił nas zdolnymi sługami nowego testamentu, nie litery, ale Ducha; litera bowiem zabija, Duch zaś ożywia. 2 Kor 3,5-6
Mojżesz
po przebywaniu z Bogiem przez 40 dni na Horebie został nasycony Bożym
ogniem. Izraelici nie mogli patrzeć na
twarz Mojżesza z powodu chwały Bożej. Jednak w przypadku Mojżesza ta chwała
była przemijająca.
Lecz jeśli posługiwanie śmierci, wyryte
literami na kamieniach, było pełne chwały, tak że synowie Izraela nie mogli
wpatrywać się w oblicze Mojżesza z powodu chwały jego oblicza, która miała
przeminąć; 2Kor 3,7
Dziś
pod Nowym przymierzem mając śmiały dostęp do Boga, możemy przyjmować w siebie
ten Boży ogień – Ducha naszego Pana.
To o ileż bardziej pełne chwały nie miałoby być posługiwanie Ducha? Jeśli bowiem posługiwanie potępienia było pełne chwały, o ileż bardziej obfituje w chwałę posługiwanie sprawiedliwości. 2 Kor 3,8-9
Pan zaś jest tym Duchem, a gdzie jest Duch Pana, tam i wolność. Lecz my wszyscy, którzy z odsłoniętą twarzą patrzymy na chwałę Pana, jakby w zwierciadle, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, za sprawą Ducha Pana. 2 Kor 3,17-18
W
księdze Wyjścia mamy obraz płonącego krzewu, połączenie człowieka i Boga jako
jednostki. Podczas dalszego studium Biblii warto zwrócić uwagę na dalszy rozwój
wizji połączenia Boga z człowiekiem. Kolejnym takim obrazem jest wizja
przybytku i obłoku w dzień i słupa ognia w nocy. Krzew był jednostką, przybytek
jest powiększeniem Chrystusa – kościołem. Ostatecznym wypełnieniem jest miasto
Nowa Jerozolima
A miasto nie potrzebuje słońca ani księżyca, aby świeciły w nim, bo oświetla je chwała Boga, a jego lampą jest Baranek. Narody, które będą zbawione, będą chodziły w jego świetle, a królowie ziemi wniosą do niego swoją chwałę i cześć. Obj 21,23-24
PAN powiedział: Przyjrzałem się utrapieniom mojego ludu, który jest w
Egipcie, i słyszałem ich krzyk z powodu nadzorców, gdyż znam jego cierpienia.
Dlatego zstąpiłem, aby wybawić go z ręki Egipcjan i wyprowadzić z tej ziemi do
ziemi dobrej i przestronnej, do ziemi opływającej mlekiem i miodem, na miejsce
Kananejczyków, Chetytów, Amorytów, Peryzzytów, Chiwwitów i Jebusytów. Teraz oto
dotarł do mnie krzyk synów Izraela. Widziałem też ucisk, jakim dręczą ich
Egipcjanie. Dlatego teraz idź, poślę cię do faraona, abyś wyprowadził mój lud,
synów Izraela, z Egiptu. Wy 3,7-10
Nawiązując do rozważania na temat płonącego krzewu, w
powyższych wersetach czytamy, że tym który działa jest Bóg „ Dlatego
zstąpiłem, aby wybawić go z ręki Egipcjan i wyprowadzić…” .
Jednak Bóg działa przez Mojżesza i we współpracy z nim „Dlatego teraz idź, poślę cię do faraona, abyś wyprowadził mój lud…”. Czy Bóg może działaś bez udziału ludzi na
Ziemi? Myślę, że tak. Czy Bóg chce działać współpracując z ludźmi? Tak,
ponieważ pragnieniem Boga jest relacja ze swoim stworzeniem. Dlatego Bóg dzieli
się z nami pragnieniami swojego serca. Chce żebyśmy troszczyli się o rzeczy, o
które On się troszczy i chce abyśmy byli zaangażowani w pracę w którą On jest
zaangażowany. Bóg czterdzieści lat wcześniej włożył w serce Mojżesza pragnienie
wyprowadzenia ludu z niewoli. Jednak Mojżesz był samym krzewem bez ognia
dlatego jego działania musiały skończyć się niepowodzeniem.
Celem powołania Mojżesza było wybawienie ludu Bożego od Szatana i świata oraz wprowadzenie go do dobrej ziemi opływającej w mleko i miód. Wszyscy wierzący doświadczyli Paschy, ci którzy zdecydowali się na chrzest przeszli przez może czerwone i znaleźli się na pustyni gdzie mogą mieć relację z Bogiem i gdzie poznajemy naszego Boga. Tam Bóg pokazuje nam czym jest przybytek – kościół ale czy ktokolwiek wchodzi do dobrej ziemi opływającej mlekiem i miodem? Czy bierzemy w posiadanie dobrą ziemie walcząc z Kananejczykami, Chetytami, Amorytami, Peryzzytami, Chiwwitami i Jebusytami? Wejście do dobrej i przestronnej ziemi oznacza radowanie się Chrystusem. Aby móc w pełni cieszyć się Chrystusem musimy pokonać ludy zamieszkujące tę ziemię. Są to moce i zwierzchności, które przeszkadzają nam cieszyć się Chrystusem, żyć w Chrystusie i pracować dla Chrystusa.
Dziś Boży cel powołania każdego z nas się nie zmienił. Celem kościoła jest głoszenie Ewangelii, ratowanie ludzi od świata i szatana ale również prowadzenie ich do dojrzałości w Chrystusie.
Chcę bowiem, abyście wiedzieli, jak wielkie zmagania podejmuję(walka) ze względu na was oraz na tych, którzy mieszkają w Laodycei, i wszystkich, którzy mnie nie poznali osobiście. Zależy mi, by ich serca doznały zachęty i by zjednoczeni w miłości zmierzali do wszelkiego bogactwa całkowitej pewności płynącej ze zrozumienia, do dogłębnego poznania tajemnicy Boga, to jest Chrystusa. W Nim zawarte są wszystkie skarby mądrości i poznania(dobra i przestronna ziemia ze wszystkimi bogactwami i skarbami). SNP Kol 2,1-3
Mojżesz powiedział do Boga: Kimże ja jestem,
abym miał iść do faraona i wyprowadzić synów Izraela z Egiptu? Bóg
odpowiedział: Oto ja będę z tobą, a to będzie znakiem dla ciebie, że ja cię
posłałem: gdy wyprowadzisz ten lud z Egiptu, będziecie służyć Bogu na tej
górze. Wy 3,11-12
W tych wersetach widzimy,
że Mojżesz uważał siebie za kogoś niegodnego wyprowadzenia ludu Bożego z
Egiptu. Pewnie miał w pamięci swoją porażkę sprzed czterdziestu lat. Zdał sobie
sprawę, że jest tylko ciernistym krzewem. Jednak Bóg potrzebuje właśnie takich
ludzi, ludzi którzy przestana polegać na własnych zdolnościach i
umiejętnościach. Czasem mamy przeczucie, że mamy coś zrobić dla Pana i
próbujemy wykonać to według własnych zdolności a to kończy się niepowodzeniem.
Następnie porzucamy naszą pracę i czujemy się rozżaleni że Bóg nie
pobłogosławił naszej pracy i nic z tego nie wyszło. Zapominamy o tym, że to Bóg
jest ogniem i to on ma plan jak wykonać daną pracę. Bóg powiedział do Mojżesza „Oto ja będę z tobą…” zaufaj mi
jestem przy tobie i mam plan jak wykonać to co ci zleciłem. Bądź po prostu
naczyniem przez, które będę mógł działać.
Bóg bowiem sprawia w was i chęć, i wykonanie
według jego upodobania.
Flp 2,13
Mojżesz powiedział do Boga: Kiedy pójdę do synów Izraela i powiem im: Bóg waszych ojców posłał mnie do was, a oni zapytają mnie, jakie jest jego imię, cóż im odpowiem? Wtedy Bóg odrzekł do Mojżesza: JESTEM, KTÓRY JESTEM. I dodał: Tak powiesz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was. I mówił jeszcze Bóg do Mojżesza: Tak powiesz synom Izraela: PAN, Bóg waszych ojców, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba, posłał mnie do was. To jest moje imię na wieki i takim ma pozostać w pamięci po wszystkie pokolenia. Idź, zgromadź starszych Izraela i mów do nich: Ukazał mi się PAN, Bóg waszych ojców, Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, i powiedział: Nawiedziłem was i widziałem, co wam uczyniono w Egipcie. I postanowiłem: Wyprowadzę was z utrapienia Egiptu do ziemi Kananejczyków, Chetytów, Amorytów, Peryzzytów, Chiwwitów i Jebusytów, do ziemi opływającej mlekiem i miodem. Wtedy usłuchają twego głosu. I pójdziesz ty i starsi Izraela do króla Egiptu i powiecie do niego: PAN, Bóg Hebrajczyków, spotkał się z nami. Dlatego teraz pozwól nam pójść, proszę, w trzy dni drogi na pustynię, aby złożyć ofiarę PANU, naszemu Bogu. Wy, 3,13-18
W tym miejscu omówimy imiona Boga, które występują w
powyższych wersetach w odniesieniu do naszego powołania. Jak już wcześniej
wspomnieliśmy tym który nas powołuje jest Bóg.
JESTEM KTÓRY JESTEM
Bóg tutaj przedstawia
się jako ten który był, jest i będzie. Jako wieczny Bóg bez początku i końca
znający przeszłość teraźniejszość i przyszłość. Imię Boga „Jestem” w najdoskonalszy sposób zrealizowało
się w Chrystusie jako Emmanuelu – co znaczy Bóg (jest)z nami.
Oto dziewica będzie brzemienna i urodzi
syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, co się tłumaczy: Bóg z nami. Mt 1,23
Jeśli chodzi o
nasze powołanie możemy być spokojni ponieważ mamy potężnego, wiecznego Boga, który jest z nami.
A wiemy, że wszystko
współdziała dla dobra tych, którzy miłują Boga, to jest tych, którzy są powołani według postanowienia Boga. Tych bowiem, których on
przedtem znał, tych też
przeznaczył, aby stali się podobni do obrazu jego Syna, żeby on był pierworodny
między wieloma braćmi. Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a
których powołał, tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił, tych też
uwielbił. Cóż więc na to powiemy? Jeśli Bóg za nami, któż przeciwko nam? Rz
8,28-31
Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba
Bóg Abrahama, Izaaka i
Jakuba wskazuje na to, że Bóg jest bogiem żywych a nie umarłych. Bóg jest
Bogiem zmartwychwstania.
A o umarłych, że będą wskrzeszeni, nie czytaliście w księdze Mojżesza, jak Bóg do niego z krzaka przemówił: Ja jestem Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba? Bóg nie jest Bogiem umarłych, ale Bogiem żywych. Wy więc bardzo błądzicie. Mk 12,26-27
Skoro jest z nami Bóg, który jest Bogiem zmartwychwstania, nasza służba również powinna być służbą zmartwychwstania. Służba w zmartwychwstaniu to służba nowego przymierza – służba ducha, która daje życie.
On też uczynił nas zdolnymi sługami nowego
testamentu, nie litery, ale Ducha; litera bowiem zabija, Duch zaś ożywia. 2 Kor
3,6
Zmartwychwstanie
zawsze musi poprzedzić śmierć. Trzeba umrzeć dla siebie żeby żyć dla Boga.
Owszem, wszystko uznaję za stratę dla znakomitości poznania Chrystusa Jezusa, mojego Pana, dla którego wszystko utraciłem i uznaję to za gnój, aby zyskać Chrystusa; I znaleźć się w nim, nie mając własnej sprawiedliwości, tej, która jest z prawa, ale tę, która jest przez wiarę Chrystusa, to jestsprawiedliwość z Boga przez wiarę; Żeby poznać jego i moc jego zmartwychwstania oraz swój udział w jego cierpieniach, upodabniając się do jego śmierci; Flp 3,8-10
Miłość Chrystusa bowiem
przymusza nas, jako tych, którzy uznaliśmy, że skoro jeden umarł za wszystkich,
to wszyscy umarli. A umarł za wszystkich, aby ci, którzy żyją, już więcej nie
żyli dla siebie, lecz dla tego, który za nich umarł i został wskrzeszony. 2Kor
5,14-15
Bóg Hebrajczyków
Znaczenie słowa Hebrajczyk
można rozumieć jako wyobcowany, przeprowadzony przez rzekę, oddzielony. Bóg jest
Bogiem tych którzy są oddzieleni od świata. Praca dla Pana nie może opierać się
na światowej mądrości, ponadto świat przeszkadza w pracy dla Pana a nawet
uniemożliwia przynoszenie dobrych owoców.
A posiany między ciernie to ten, który
słucha słowa, ale troski tego świata i ułuda bogactwa zagłuszają słowo i staje
się on bezowocny.
Mt 13,22
A nie dostosowujcie się do tego świata, ale
przemieńcie się przez odnowienie waszego umysłu, abyście mogli rozeznać,
co jest dobrą, przyjemną i doskonałą wolą Boga. Rz 12,2
Niech nikt nie oszukuje
samego siebie. Jeśli komuś spośród was wydaje się, że jest mądry na tym
świecie, niech się stanie głupim, aby stał się mądrym. Mądrość bowiem tego
świata jest głupstwem u Boga. 1Kor 3,18-19
Wiem, że król Egiptu nie pozwoli wam odejść, chyba że przez potężną rękę. Wyciągnę więc rękę i uderzę Egipt wszystkimi moimi cudami, które będę czynił pośród niego. A potem was wypuści. Sprawię, że ten lud znajdzie przychylność w oczach Egipcjan. I stanie się tak, gdy będziecie wychodzić, że nie wyjdziecie z pustymi rękami. Ale każda kobieta pożyczy od swojej sąsiadki i od tej, która u niej przebywa, srebrne i złote przedmioty oraz szaty. Włożycie je na waszych synów i na wasze córki i złupicie Egipt. Wy 19-22
W tych wersetach widzimy wszechwiedzącego i potężnego Boga, który ma moc wyrwać lud Izraela z niewoli Egipskiej. Bóg nie tylko wyrywa nas spod władzy szatana. Sprawia, że wychodzimy z Egiptu ze złotem, srebrem i szatami. To co izraelici wynieśli z Egiptu wykorzystali potem do budowy przybytku. Być może Bóg odebrał zapłatę od faraona za 400 lat niewolniczej pracy.
Przychodzili mężczyźni i kobiety — wszyscy chętnego serca. Przynosili wisiorki, kolczyki, pierścienie, naszyjniki, złote przedmioty — każdy, kto jako ofiarę kołysaną chciał złożyć PANU złoto. Wy 35,22
Ostatnia plaga sprawiła, że faraon wypuścił lud Izraela. Myślę, że ta plaga sprawiła również, to że Egipcjanie pożyczali słoto, srebro i szaty Izraelitom. Z negatywnej strony świat i szatan został osądzony przez Boga na krzyżu. Z pozytywnej strony po poradzeniu sobie z grzechem możemy być uczestnikami srebra, złota i szat. Po naszym nowym narodzeniu wiemy, że mamy srebro – odkupienie Chrystusa, złoto – boską naturę Chrystusa i szaty – uczynki sprawiedliwości. Na początku naszej drogi z Bogiem po doświadczeniu nowonarodzenia coś w nas się zmienia, nasz charakter zostaje upiększony przez srebro, złoto i szaty i wydaje nam się jakby to było coś pożyczonego, coś co nie jest nasze. Zastanawiamy się jak to możliwe, że tak się zmieniliśmy? Jednak w miarę upływu czasu możemy zmarnować złoto na złotego cielca. Wydaje nam się, że nasza zmiana charakteru jest wynikiem nas samych i że to my jesteśmy dobrzy sami w sobie. Ponadto wykorzystujemy to co otrzymaliśmy od Boga dla własnych przyjemności i dla własnej chwały a nie do budowania kościoła.
Aaron odpowiedział: Pozdejmujcie zatem złote kolczyki z uszu waszych żon, synów i córek i przynieście je do mnie. Tak też się stało. Każdy, kto miał kolczyki, odpiął je i przyniósł do Aarona. On zaś zebrał je, przygotował formę i zrobił odlew cielca. Wtedy zawołali: Oto twoi bogowie, Izraelu! Oni cię wyprowadzili z ziemi egipskiej! Wy 32,2-4
Komentarze
Prześlij komentarz