Księga Wyjścia – Rozdział 13
Księga Wyjścia – Rozdział 13
Poświęcenie i uświęcenie
I PAN powiedział do Mojżesza: Poświęć mi wszystko, co pierworodne. Wszystko, co otwiera łono u synów Izraela, tak wśród ludzi, jak i wśród bydła. To należy do mnie. Wy 13,1-2
Po naszym doświadczeniu Paschy, czyli naszego usprawiedliwienia i nowo narodzenia, Bóg pragnie abyśmy się poświęcili. Bóg powiedział do Mojżesza aby poświęcił mu wszystko co pierworodne. Pierworodni oznaczają wszystkich, którzy zostali wykupieni krwią Baranka. Ale co tak właściwie znaczy poświęcić się Bogu? Poświęcenie się to pozwolenie Bogu działać w nas i przez nas.
Bóg wykupił nas z pod przekleństwa prawa. Wykupił nas z niewoli grzechu i śmierci. Zapłacił za nas najwyższą cenę i staliśmy się jego własnością. Jednak nie odebrał nam wolnej woli i dalej pozostawia nam decyzję na to czy pozwolimy mu działać w nas i przez nas. To od naszej decyzji zależy czy pozwolimy Bogu wykonać w nas pracę uświęcenia. Możemy powiedzieć, że pierwszym „krokiem” do naszego poświęcenia jest uświadomienie sobie, że należymy do Boga i jesteśmy jego własnością.
Czyż nie wiecie, że wasze ciało jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was, a którego macie od Boga, i nie należycie do samych siebie? Drogo bowiem zostaliście kupieni. Wysławiajcie więc Boga w waszym ciele i w waszym duchu, które należą do Boga. 1Kor 6,19-20
Bo jeśli żyjemy, dla Pana żyjemy, jeśli umieramy, dla Pana umieramy. Dlatego czy żyjemy, czy umieramy, należymy do Pana. Rz 14,8
Drugim „krokiem” do naszego poświęcenia jest uświadomienie sobie miłości Boga do nas. Jeśli uświadomimy sobie jak bardzo Bóg nas kocha i zostaniemy wypełnieni jego miłością spontanicznie będziemy się chcieli Bogu poświęcić.
Miłość Chrystusa bowiem przymusza nas, jako tych, którzy uznaliśmy, że skoro jeden umarł za wszystkich, to wszyscy umarli. A umarł za wszystkich, aby ci, którzy żyją, już więcej nie żyli dla siebie, lecz dla tego, który za nich umarł i został wskrzeszony. 2Kor 5,14-15
Proszę więc was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali wasze ciała jako ofiarę żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest wasza rozumna służba. Rz 12,1
Mojżesz powiedział więc do ludu: Pamiętajcie ten dzień, w którym wyszliście z Egiptu, z domu niewoli. PAN bowiem potężną ręką wyprowadził was stamtąd. Nie będziecie jeść nic kwaszonego. Wy 13,3
Wersety te wskazują, że sprawa naszego zbawienia jest tylko i wyłącznie dziełem Boga, który wyprowadził nas z niewoli. Dziś naszą pamiątką dnia, w którym Bóg wyprowadził nas z niewoli jest Wieczerza Pańska podczas, której wspominamy dzieło odkupienia, dokonane przez Chrystusa i samego Chrystusa. Myślę, że jednym z aspektów Wieczerzy Pańskiej jest wlewanie się w nas miłości Bożej poprzez wspominanie i rozważanie dzieła odkupienia, które Bóg dokonał z miłości do nas. A to z kolei, jak już wcześniej wspomnieliśmy prowadzi do naszego poświęcenia się Bogu.
Pozostaje jeszcze sprawa niejedzenia kwaszonych rzeczy. Myślę, że w tym kontekście kwaszone rzeczy oznaczają wracanie pod prawo. Dlatego tak ważne jest uświadomienie sobie dzieła odkupienia, którego dokonał sam Bóg swoją potężną ręką. Do tego dzieła nie możemy dodać niczego co pochodzi z nas, żadnych naszych uczynków prawa – kwasu faryzeuszy i saduceuszy(Mt 16,6 i 11-12). Wszystko co dotyczy zbawienia jest z łaski przez wiarę a nie z uczynków prawa.
Trwajcie więc w tej wolności, którą nas Chrystus wyzwolił, i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli.[…] Pozbawiliście się Chrystusa wszyscy, którzy usprawiedliwiacie się przez prawo; wypadliście z łaski. My bowiem przez Ducha oczekujemy nadziei sprawiedliwości z wiary. Bo w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie, ale wiara, która działa przez miłość. Biegliście dobrze. Któż wam przeszkodził, abyście nie byli posłuszni prawdzie? Namawianie to nie pochodzi od tego, który was powołuje. Trochę zakwasu całe ciasto zakwasza. Gal 5,1-9
Dziś wychodzicie, w miesiącu Abib. A gdy PAN wprowadzi cię do ziemi Kananejczyków, Chetytów, Amorytów, Chiwwitów i Jebusytów, którą przysiągł dać waszym ojcom, ziemię opływającą mlekiem i miodem, wtedy będziesz obchodził ten obrzęd w tym samym miesiącu. Wy 13,4-5
Miesiąc Abib to pierwszy miesiąc w kalendarzu żydowskim, którego nazwa po niewoli babilońskiej została zmieniona na Nisan. Abib oznacza zielony, miękki, młody kłos zboża. Na początku 12 rozdziału wskazaliśmy, że pierwszy miesiąc w kalendarzu wskazuje na coś nowego. Natomiast nazwa miesiąca Abib oznaczająca młody kłos wskazuje na życie roślinne, które służy pomnażaniu i zradzaniu. W dwunastym rozdziale nacisk kładziony jest na doświadczenie zbawienia obejmujące nowe narodzeni i usprawiedliwienie. W tym rozdziale widzimy kolejny aspekt naszego zbawienia jakim jest uświęcenie. Myślę, że młody kłos symbolizuje wzrost życia, którym jest uświęcenie. Podczas nowego narodzenia Bóg wkłada w nas ziarno, którym jest jego życie wieczne. Jeśli na to pozwolimy, z ziarna zacznie wyrastać młody kłos. Wzrost życia w nas to właśnie uświęcenie.
Lecz Bóg okazuje nam swoją miłość przez to, że gdy jeszcze byliśmy grzesznikami, Chrystus za nas umarł. Tym bardziej więc teraz, będąc usprawiedliwieni jego krwią, będziemy przez niego ocaleni(zbawieni) od gniewu. Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć jego Syna, tym bardziej, będąc pojednani, będziemy ocaleni(zbawieni) przez jego życie. Rz 5,8-10
W pierwszej części powyższych wersetów widzimy usprawiedliwienie dokonane z miłości przez Boga, które zapewnia nam pojednanie i zbawienie od gniewu - wiecznego potępienia. Natomiast druga częścią jest zbawienie przez życie Chrystusa, które odnosi się do uświęcenia.
Warto również wspomnieć, że Biblia mówi o jeszcze jednym aspekcie uświęcenia, które jest przez krew(Hbr 13,12) i jest to uświęcenie obiektywne ale tym aspektem nie będziemy się tutaj zajmować.
Przez siedem dni będziesz jeść przaśny chleb, a siódmego dnia będzie święto dla PANA. Będziesz jadł przaśny chleb przez siedem dni i nie może znaleźć się u ciebie nic kwaszonego ani żaden zakwas nie może być widziany we wszystkich twoich granicach. Wy 13,6-7
Jak już wielokrotnie wspomnieliśmy uświęcenie jest wzrostem życia Chrystusa w nas. Jest kształtowaniem się Chrystusa w nas i przemienianiem się na obraz Chrystusa abyśmy stali się podobni do Chrystusa. Dlatego my jako ludzie nie jesteśmy w stanie sami się uświęcić. Tym, który nas uświęca jest Bóg.
Uświęcajcie się więc i bądźcie święci, bo ja jestem PAN, wasz Bóg. Będziecie przestrzegać moich ustaw i wypełniać je. Ja jestem PAN, który was uświęca. Kpł 20,7-8
Lecz my wszyscy, którzy z odsłoniętą twarzą patrzymy na chwałę Pana, jakby w zwierciadle, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, za sprawą Ducha Pana. 2Kor 3,18
Żeby lepiej zrozumieć uświęcenie, musimy spojrzeć na zbawienie w szerokim kontekście. Skoro mamy przemieniać się na obraz Chrystusa to musimy zobaczyć trzy ważne atrybuty Boga. Jego sprawiedliwość, świętość i chwałę. Skoro Bóg taki jest to my również tacy będziemy. Dlatego możemy wyróżnić trzy etapy zbawienia:
1. Usprawiedliwienie, które łączy się z nowo narodzeniem wierzących z życia Bożego, dotyczy naszego ducha i dla wierzących jest faktem dokonanym
Chrystus jest sprawiedliwością a my będąc w nim również jesteśmy sprawiedliwością Bożą w Chrystusie.
2. Uświęcenie, które łączy się ze wzrostem życia Bożego w wierzących, dotyczy naszej duszy, wierzący są w procesie uświęcenia.
Chrystus jest naszym uświęceniem i tym, który nas uświęca a my wierzący stajemy się podobni do niego w procesie uświęcenia.
3. Uwielbienie czyli wejście do chwały Bożej, które łączy się z manifestacją dojrzałego życia Bożego w wierzących, dotyczy naszego ciała na którego odkupienie czekamy.
Chrystus jest naszym odkupieniem – nadzieją chwały, tym który przemieni nasze śmiertelne ciała w chwalebne nieśmiertelne ciała.
Lecz wy z niego jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem; 1Kor 1,30
Te trzy etapy widzimy również w poniższych wersetach:
Tych bowiem, których on przedtem znał, tych też przeznaczył, aby stali się podobni do obrazu jego Syna, żeby on był pierworodny między wieloma braćmi. Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał, tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił, tych też uwielbił. Rz 8,29-30
Wracając do wersetów z Księgi Wyjścia, widzimy dwa aspekty uświęcenia. Z jednej strony przyjmujemy w siebie przaśny chleb, który potrzeby jest do wzrostu życia. Z drugiej strony Duch Święty usuwa wszystko co kwaszone. Jeść przaśny chleb to karmić się Chrystusem, przez relacje z Bogiem, wzywanie imienia Pana, modlitwę, czytanie biblii i społeczność z braćmi. Natomiast usuwanie zakwasu z domów, to umieranie dla grzechu, świata i własnego „ja”. Żeby życie w nas mogło wzrastać nie tylko potrzebujemy karmić się chlebem ale również potrzebujemy zrzucić z siebie starego człowieka. Potrzebujemy usuwać z naszego życia wszystko to co negatywne i wszystko to co przeszkadza nam we wzroście w życiu Chrystusa.
Wy jednak nie tak nauczyliście się Chrystusa, bo przecież to Jego usłyszeliście i w Nim was pouczono, jako że prawda jest w Jezusie. Wiecie, że macie zedrzeć z siebie starego człowieka, który hołdował dawnemu sposobowi życia i którego niszczyły zwodnicze żądze. Zamiast tego macie poddawać się odnowie w duchu waszego umysłu i oblec się w nowego człowieka, stworzonego według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy. Ef 4,20-23
W tym dniu opowiesz swemu synowi: Obchodzę to ze względu na to, co PAN dla mnie uczynił, gdy wychodziłem z Egiptu. To będzie jako znak na twojej ręce i jako pamiątka przed twoimi oczyma, aby prawo PANA było na twoich ustach. PAN bowiem potężną ręką wyprowadził cię z Egiptu. Będziesz przestrzegał tej ustawy w wyznaczonym czasie, z roku na rok. Wy 13,8-10
Izraelici mieli obchodzić święto ze względu na to co uczynił dla nich Pan. My dziś możemy świętować i radować się z naszego zbawienia, które wykonuje sam Bóg. Nasz wzrok powinien ciągle być zwrócony na Pana i jego dzieło odkupienia, które wykonał na krzyżu i dzieło zbawienia, które wykonuje w nas w procesie uświęcenia.
A gdy PAN wprowadzi cię do ziemi Kanaan, jak przysiągł tobie i twoim ojcom, i da ją tobie; Wtedy przeznaczysz dla PANA wszystko, co otwiera łono, i każdy płód otwierający łono z twojego bydła, każdy samiec będzie dla PANA. Wy 13,11-12
Żeby zrozumieć znaczenie ziemi Kanaan musimy uświadomić sobie, że z jednej strony Chrystus jest w nas a z drugiej to my jesteśmy w Chrystusie. Z jednej strony Chrystus w nas jest ziarnem, które rośnie i wydaje plon a z drugiej strony my jesteśmy w Chrystusie jako dobrej ziemi Kanaan. Dla przykładu zobaczmy dwa wersety mówiące o Chrystusie w nas i o nas w Chrystusie.
Którym Bóg zechciał oznajmić, jakie jest wśród pogan bogactwo chwały tej tajemnicy, którą jest Chrystus w was, nadzieja chwały. Kol 1,27
Owszem, wszystko uznaję za stratę dla znakomitości poznania Chrystusa Jezusa, mojego Pana, dla którego wszystko utraciłem i uznaję to za gnój, aby zyskać Chrystusa; I znaleźć się w nim, nie mając własnej sprawiedliwości, tej, która jest z prawa, ale tę, która jest przez wiarę Chrystusa, to jest sprawiedliwość z Boga przez wiarę; Żeby poznać jego i moc jego zmartwychwstania oraz swój udział w jego cierpieniach, upodabniając się do jego śmierci; Flp 3,8-10
Celem wyjścia Izraelitów z Egiptu było wejście do dobrej ziemi Kanaan, zbudowanie świątyni i wprowadzenie Królestwa. Dziś naszym celem również jest wejście do dobrej ziemi – Chrystusa, budowanie kościoła i wprowadzanie Królestwa Bożego.
Apostoł Paweł uznał wszystko za gnój po to aby zyskać dobra ziemię – Chrystusa. Izraelici w dobrej ziemi Kanaan żyli, pracowali i walczyli. My dzisiaj również powinnyśmy żyć, pracować i walczyć w Chrystusie. Bez przebywania w dobrej ziemi nie mamy prawdziwego życia a nasza praca to martwe uczynki. Będąc w nim poznajemy jego samego oraz moc jego zmartwychwstania dzięki, której możemy prowadzić duchowe walki i radzić sobie z naszą duszą i ciałem aby przemieniać się z chwały w chwałę. Dlatego Jezus w Ew. Jana 15,5 powiedział, że bez niego nic nie możemy zrobić, gdzie kontekstem jest przebywanie w nim jako krzewie winnym.
W momencie, którym uświadomimy sobie tak jak apostoł Paweł, że Chrystus jest wszystkim i wszystko poza nim nie ma znaczenia to będziemy gotowi przeznaczyć i poświęcić dla Pana wszystko co mamy, nasze pomysły, opinie, nasz czas i pieniądze.
Każde zaś pierworodne oślę wykupisz barankiem, a jeśli nie wykupisz, złamiesz mu kark. Wykupisz też każdego pierworodnego człowieka wśród twoich synów. Wy 13,13
Chrystus jako Baranek stał się dla nas zastępca. Osioł miał być wykupiony barankiem, zastąpiony barankiem. Chrystus nie tylko wziął za nas karę za grzech ale zastępuje nas również w naszym życiu. Osioł w Izraelu był zwierzęciem nieczystym, wykorzystywanym do pracy. Myślę, że osioł symbolizuje życie naszego starego człowieka które musi zostać zastąpione Barankiem. Nasz stary człowiek musi zostać złamany, żeby życie Chrystusa mogło wzrastać i manifestować się. Tak jak nasza niesprawiedliwość wymaga zastąpienia sprawiedliwością Baranka, tak nasze stare życie również wymaga zastąpienia przez życie Baranka. Nasza praca nie powinna wynikać z naszych własnych sił i motywacji. Nasza praca dla Pana powinna być manifestacją życia Chrystusa w nas.
Jest bowiem napisane w Prawie Mojżesza: Nie zawiążesz pyska młócącemu wołowi. Czy o woły Bóg się troszczy? Czy raczej ze względu na nas to mówi? Przecież dla nas jest napisane, że w nadziei ma orać ten, kto orze, a ten, kto młóci w nadziei, swojej nadziei ma być uczestnikiem. 1 Kor 9,9-10
Myślę, że tak jak apostoł Paweł porównał prace woła do pracy wierzących, tak również nie będzie błędem porównanie pracy osła do naszej pracy dla Pana, jednak z ta różnicą, że osioł był nieczysty w Izraeli i wymagał zastąpienia barankiem. Nasz stary człowiek czyli życie naszej duszy musi zostać złamane i zastąpione przez życie Chrystusa. Jest to porostu inny obraz naszego poświęcenia.
Mówił też do wszystkich: Jeśli ktoś chce pójść za mną, niech się wyprze samego siebie, niech bierze swój krzyż każdego dnia i idzie za mną. Kto bowiem chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mojego powodu, ten je zachowa. Łk 9,23-24
A gdy w przyszłości twój syn cię zapyta: Cóż to jest? Wtedy odpowiesz mu: PAN wyprowadził nas potężną ręką z Egiptu, z domu niewoli. Gdy bowiem faraon stał się twardy i wzbraniał się nas wypuścić, wtedy PAN zabił wszystko, co pierworodne w ziemi Egiptu, od pierworodnego z ludzi aż do pierworodnego z bydła. Dlatego składam w ofierze PANU wszystkie samce otwierające łono, ale każdego pierworodnego z moich synów wykupuję. To będzie jako znak na twojej ręce i jako przepaska ozdobna między twoimi oczyma, że PAN potężną ręką wyprowadził nas z Egiptu. Wy 13,14-16
Wersety te kolejny raz wskazują nam na to, że całe dzieło odkupienia oraz doświadczenie naszego zbawienia, łącznie z naszym uświęceniem jest dziełem Boga.
A stało się tak, że gdy faraon wypuścił lud, Bóg nie prowadził go drogą przez ziemię Filistynów, chociaż była bliższa. Bóg bowiem powiedział: Żeby lud na widok wojny nie żałował i nie wrócił do Egiptu. Ale Bóg prowadził lud okrężną drogą przez pustynię nad Morzem Czerwonym. I synowie Izraela wyszli z ziemi Egiptu w bojowym szyku. Wy 13,17-18
Rozpatrując te wersety z perspektywy naszego zbawienia możemy zauważyć, że doświadczenie Izraelitów odpowiada naszemu doświadczeniu. Kiedy jesteśmy młodymi wierzącymi Bóg nie prowadzi nas od razu przez ziemię Filistynów na wojnę. Ale prowadzi nas droga okrężną ponieważ mamy do odrobienia jeszcze sporo lekcji. Musimy nauczyć się zaufania i posłuszeństwa. Bóg wie co dla nas jest najlepsze pomimo tego, że nam czasem wydaje się to niedorzeczne i nie rozumiemy Bożego prowadzenia. Nasze uświęcenie jest drogą, której nie możemy przejść na skróty, powinniśmy poddać się prowadzeniu Pana.
Mojżesz wziął też ze sobą kości Józefa, gdyż ten zobowiązał synów Izraela przysięgą, mówiąc: Na pewno Bóg was nawiedzi. Zabierzcie więc stąd ze sobą moje kości. Wy 13,19
W 12 rozdziale widzieliśmy pierwszy etap naszego zbawienia jakim jest usprawiedliwienie, w tym rozdziale zobaczyliśmy drugi etap zbawienia czyli uświęcenie. Natomiast powyższe wersety wskazują na trzeci etap naszego zbawienia jakim jest zmartwychwstanie.
Potem Józef powiedział do swoich braci: Ja umrę, ale Bóg na pewno was nawiedzi i wyprowadzi z tej ziemi do ziemi, którą przysiągł Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi. Józef zobowiązał więc przysięgą synów Izraela i powiedział: Bóg na pewno was nawiedzi, a wtedy zabierzcie stąd moje kości. Rdz 50,24-25
Przez wiarę Józef, umierając, wspomniał o wyjściu synów Izraela i wydał polecenie co do swoich kości. Hbr 11,22
Józef umarł w wierze. Wierzył, że pewnego dnia zmartwychwstanie aby odziedziczyć dobrą ziemię. Widzimy tutaj symboliczne przeniesienie kości Józefa z Egiptu do dobrej ziemi. Przeznaczeniem człowieka jest śmierć w Egipcie, jednak dzięki odkupieniu Chrystusa, które jest dostępne przez wiarę mamy nadzieję na zmartwychwstanie, odkupienie naszego ciała i na udział w dziedzictwie Chrystusa jako synowie Boga.
Ten to Duch poświadcza naszemu duchowi, że jesteśmy dziećmi Bożymi. A jeśli dziećmi, to i dziedzicami, dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, jeśli tylko z nim cierpimy, abyśmy też z nim byli uwielbieni.[…] A nie tylko ono, ale i my, którzy mamy pierwsze plony Ducha, i my sami w sobie wzdychamy, oczekując usynowienia, odkupienia naszego ciała. Nadzieją bowiem jesteśmy zbawieni. A nadzieja, którą się widzi, nie jest nadzieją, bo jakże ktoś może spodziewać się tego, co widzi? Rz 8,16-17 i 23-24
Wyruszyli z Sukkot i rozbili obóz w Etam, na skraju pustyni. A PAN szedł przed nimi za dnia w słupie obłoku, by prowadzić ich drogą, a nocą w słupie ognia, by im świecić, żeby mogli iść dniem i nocą. Nie oddalał od ludu ani słupa obłoku za dnia, ani słupa ognia nocą. Wy 13,20-22
Cóż za cudowne zakończenie rozdziału! Tym, który nas prowadzi jest sam Bóg, który robi to dniem i nocą. Bóg, który nie oddala się od nas ani na krok. Bóg, który jest słupem obłoku za dnia i słupem ognia w nocy. Bóg, który jest Duchem i Słowem, Prawdą i Życiem, Pocieszycielem i Przewodnikiem.
A ja będę prosił Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby z wami był na wieki; Ducha prawdy, którego świat nie może przyjąć, bo go nie widzi ani go nie zna. Wy jednak go znacie, gdyż z wami przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was.[…] Lecz Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, on nauczy was wszystkiego i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem. Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; daję wam nie tak, jak daje świat. Niech się nie trwoży wasze serce ani się nie lęka. J 14,16-18 i 26-27
Komentarze
Prześlij komentarz